Składniki:
- 1kg gruszek (ważne, aby nie były one takie przejrzałe zdechlaki, bo się porozlatują w tej zalewie)
- ZALEWA: 1 szklanka wody, 0,5 szklanki octu 10%, 5 goździków, 2 szklanki cukru (wiem tragedia)
Gruszki w słoikach, bardzo lubię je podawać w zimie do obiadów. Na przykład ugotuje kartofle, zrobie z nich pjure, dodam schaboszczaka i do tego te gruszki z dodatkiem jakiegoś dżemu z żurawiny. Codziennie bym tego nie jadła ale raz na jakiś czas jak je zapodam, to wszystkim kalesony spadają.
P.S. z moją szklanką bez zmian, ciągle przeźroczysta o pojemności 250ml
Gruszki obedrzyj ze skóry, przekrój na pół (pozostawiając ogonki), wydrąż gniazdo nasienne.
Zagotuj zwykłą wodę i weź te gruszki tak pogotuj chwile w niej. Na małym ogniu i tak kilka minut. Czas gotowania zależy od rodzaju gruszek, im będą twardsze tym troszkę dłużej je pogotuj. Gotuj tak z 5 minut, żeby troszkę nabrały miękkości ale tak żeby się nie rozbabrały. O i tak to jest.
Przygotuj zalewę. Wszystkie wyżej wymienione składniki połącz i zagotuj.
Podgotowane w wodzie gruszki odcedź i powkładaj je do wyparzonych słoików.
Zalej (nie się) gruszki zalewą, zakryńć i zapasteryzuj (osobistycznie pasteryzuje w wodzie ok 15 min).
Tyle.
Fajnie, że tutaj jesteś! Proszę się rozgościć very serdecznie. Nazywam się Kasią Bąk-Woźniak i nawet chce mi się gotować, szczególnie lubię naszą Polską rodzimą kuchnie. Szybkie i tanie dania też zrobię. Uprzedzam wszystkich, to jest blog dla ludzi z dystansem i jak ktoś nie rozumuje co tutaj się wydarza to albo tak, albo nie.
Niestety, u nas też te darmozjady wszystko żrą.
Super, będzie się robić 🤗 właśnie ukradłam z drzewa resztę gruszek szerszeniom, które się rozgościły w naszym ogrodzie ☹️😁