Jeżeli lubisz wkładać do swoich ust cebule, gwarantuje, że ta zupa Ci posmakuje. Jest banalnie prosta w wykonaniu i dosyć efektowna, można sobie gębe na niej poparzyć bo taka dobra. Jedyny jej minus to czas, który działa na korzyść smaku. Dzięki temu, że postoisz nad garem godzinę, uzyskasz rozpływającą się w ustach cebulę, tak delikatną jak sweter wyprany w Perwolu. Bardzo się cieszę, że na warsztatach kulinarnych u Kurta Schellera włożyłam do pyska te zupę.
W garnku rozgrzej olej/oliwę i dodaj pokrojoną w piórka cebulę
podsmaż, tak aby cebula uzyskała złocisty kolor
Smaż na wolnym ogniu przez około godzinę, często mieszając (wiem, brzmi tragiczal, ale uwierz, że będzie pyszna ta cebula a nie taka twarda decha spod okapu).
Jeżeli cebula zacznie przywierać do garnka dodaj trochę wody (nie może się przypalić, w przeciwnym razie będzie gorzka jak nie wiem co).
W tym punkcie dodałam trochę wina, żeby podkręciło smak. Ono sobie wyparuje a smaczek zostanie. UWAGA! Troszkę kuźwa, a nie pół litra.
Kiedy cebula uzyska ciemnozłoty kolor zalej zawartość garnka wodą. (Wlej jej tak powyżej wysokości cebuli ale też nie tak fest dużo bo wyjdzie rzadka papa).
Przypraw liściem laurowym, goździkiem oraz solą i pieprzem do smaku.
Całość gotuj jeszcze z 20 minet.
Przelej zupę do miseczek lub tak jak autorka, do jednego ceramicznego naczynia do zapiekania.
Na wierzch ułóż pieczywka i obficie posyp je zesrem.
Piecz w piekarniku przez 20 min, w 180stC.
I heja! Może być konsumpcjonizm
Fajnie, że tutaj jesteś! Proszę się rozgościć very serdecznie. Nazywam się Kasią Bąk-Woźniak i nawet chce mi się gotować, szczególnie lubię naszą Polską rodzimą kuchnie. Szybkie i tanie dania też zrobię. Uprzedzam wszystkich, to jest blog dla ludzi z dystansem i jak ktoś nie rozumuje co tutaj się wydarza to albo tak, albo nie.
Co zrobić żeby pozbyć się „słodyczy” z cebuli ?
Hej Kasiu czuje ze nadajemy na podobnych falach może to zasługa zbieżności nazwiska .Zabieram się za zupę narobiłaś mi smaka . Pozdrawiam serdecznie
Kasiu Szanowna jesteś absolutnie przebojową cudowną Mamą i Żonką nie mówiąc o szalonej acz rozważnej i perfekcyjnej Szefowej własnej kuchni, – tak trzymaj!!!
a ja podglądam Ciebie z zachwytem i gotuje i próbuje, dziękuję!
Witam Pani Kasiu jest Pani cudownie pozytywnie zakręconą osobą,lubię Pani prostotę ,zwyczajność, usmiech. Jest Pani poprostu super.