Takie proste placuszki a’la racuszki. Jednej rzeczy nie dodałam- DROŻDŻY. Wszystko dlatego, że chce mi się trochę pokazywać inaczej, inszej od innych, ponieważ zbliża się jesień i znowu zapewne możemy liczyć na wariactwo pod tytułem „NIE MA DROŻDŻY W SKLEPIE”. Doskonale wiecie o czym mówię.
Smacznego!
Mąkę, cukry, sodę wybełtaj.
Do wybełtanki dodaj jajko oraz mleko. Wybełtaj.
Jabłko obierz, wydrzyj gniazdo nasienne. Zetrzyj na tarce o grubych oczkach.
Dodaj starte jabłko do masy i wybełtaj #lodżikal
Rozgrzej patelnię, dodaj tłuszcz (no hameryki nie odkryłam, że najpyszniejsze placuszki wyjdą na maśle klarowanym, ale od bidy wlej oleju też zjedzą w domu :p) p.s jak dasz zwykłe masło to się zfajczą
zmaż po obydwu stronach, później pasuje odtłuścić je na ręczniku papierowym i jeść.
Fajnie, że tutaj jesteś! Proszę się rozgościć very serdecznie. Nazywam się Kasią Bąk-Woźniak i nawet chce mi się gotować, szczególnie lubię naszą Polską rodzimą kuchnie. Szybkie i tanie dania też zrobię. Uprzedzam wszystkich, to jest blog dla ludzi z dystansem i jak ktoś nie rozumuje co tutaj się wydarza to albo tak, albo nie.
Kasia, racuszki pyyyszne i mega szybkie.
Moj wybredny dwulatek zajada sie na potege !
I co jest jeszcze fajne- nie jest po porcja dla kampanii wojska. Taka w sam raz dla dzieci i matki na diecie ;p ;))