Szanowni kochani. Ciul, że już raz spaliłam ten torcik. To wszystko po to, żebym mogła Wam dać jak najlepsze osobistyczne wskazówki, co robi a czego nie robić. O i tak to jest. Pozwólcie, że opiszę co w nim można schrzanić.
Zacznijmy od tego, że omleto-biszkopcik trza zrobić na patelni. Tutaj ważne jest, aby patelnia była w miarę normalna i nie przypalała. Należy go zapiekać na małym ogniu, pod przykryciem. Podane proporcje dotyczą się w sensie zapiekania na małej patelni, nie na takiej fest dużej. Zapiekałam na patelni o średnicy 24cm.
Druga sprawunia to środek, czyli biały krem. Można go zrobić po swojemu, na kilka sposobów itd.
Ja polecam dwie wersje:
-pierwsza wersja jest następująca: biały ser, mascarpone oraz miód. Smaczne, ale sprawia wrażenie bardziej cięższego wypełnienia i jest troszkę kwaskowate,
-druga wersja: ubita śmietana 30/36%, mascarpone oraz miód. Lżejsza wersja, słodsza, troszku bardziej tłustsza.
Chyba tyle.
Omlet: odziel białka od żółtek. Ubij białka z malutką szczyptą soli. Do ubitych białek dodaj rozbełtane żółtka, dodaj mąkę, kakao, mleko, miód (jak użyjesz cukry to go dodaj przy ubijaniu białek). To wszystko wybełtaj. Nie martw się, że białka opadną podczas bełtania. Omlet urośnie podczas pieczenia na patelni.
Patelnię natłuść czymś delikatnie. Wlej masę, nałóż na patelnie przykrywkę i zapiekaj na małym ogniu do momentu, aż na wierzchu zaczną pojawiać się dziurki i będziesz w stanie przewrócić omleto-biszkopt na drugą stronę. No to następnie przewróć omlet i piecz jeszcze przez moment. Później go wywal z patelni i przekrój jakoś na pół (tak, aby powstały dwa cienkie blaty). Później go ostudź.
Biała masa (środek wypełnienie): no to albo blenderem zblendujesz biały ser z mascarpone i miodem, ALBO ubijesz śmietanę i następnie wymieszasz ją z mascarpone. Decyzję pozostawiam Tobie co tam wybierzesz.
Przełóż blaty omleta tą białą masą.
Rozpuść czarną oraz białą czekoladę (osobnych naczyniach).
Posmaruj czarną czekoladą wierzch torcika (pozostaw troszkę na wylanie po truskawkach).
Ułóż na torcie pokrojone truskawki, cienkim strumieniem polej je czarną oraz białą czekoladą.
Pozostaw na jakiś czas w lodówce, żeby się tak trochę zwarło.
Można jeść.
Fajnie, że tutaj jesteś! Proszę się rozgościć very serdecznie. Nazywam się Kasią Bąk-Woźniak i nawet chce mi się gotować, szczególnie lubię naszą Polską rodzimą kuchnie. Szybkie i tanie dania też zrobię. Uprzedzam wszystkich, to jest blog dla ludzi z dystansem i jak ktoś nie rozumuje co tutaj się wydarza to albo tak, albo nie.
