Składniki:
- 2 dorodne pomarańcze
- kostka masła (możesz dać mniej, bo teraz drogie)
- 1/4 szklanki cukru trzcinowego
- gotowe naleśniki
- jakaś patelnia niedziurawa
Dzień dobry.
Chciałabym podzielić się przepisem na moje naleśniki a’la crepes suzette. Zainspirowałam się panią Julią Child, tylko, że ona już nie żyje ale napisała fajną książkę kucharską. Zrobiła te naleśniki ale dodała tam likier pomarańczowy. Mi się nie chciało dawać alko do nich, niech se dzieci pojedzą.
Zachęcam do włożenia tych naleśników do przewodu pokarmowego.
Pasowałoby żebyś już mała gotowe naleśniki tak z kilkanaście sztuk. Mój przepis na naleśniory łap TUTAJ
Pomarańcze oczyść tak fest. Weź je wyparz, wyszoruj, zrób wszystko żeby móc skorzystać ze skórki.
Teraz weź tarkę i na małych oczkach zetrzyj skórkę z jednej pomarańczy, a jeszcze lepiej jak ją wspólnie zmielisz wraz z całym cukrem podanym w składnikach. Powstanie cukier pomarańczowy.
Z dwóch pomarańczy wyciśnij sok.
Rozpuść masło, dodaj do niego cukier pomarańczowy oraz sok z pomarańczy i teraz to wszystko trzeba mieszać, gotować, bełtać, no tak z 15 minut. Żeby się troszku zredukowało i tak dalej.
Załóżmy, że masz już gotowy poncz pomarańczowy.
Teraz zanurz każdego naleśnika w tym ponczu. Góra i dół. Nie muszą być tak fest naponczowane w nim, ważne, że lizną go.
Te naponczowane naleśniki zegnij w kopertę (tak jak na zdjęciu) i heja.
Rozgrzej patelnie. Wlej na nią trochę ponczu.
Ułóż naleśniki po cztery koperty na patelni. I tak sobie je podpiekaj chwile.
Jeśli nie chcesz, aby były suche na górze to możesz je jeszcze troszkę podlać tym ponczem. Podpiekaj jeszcze chwile, od czasu do czasu potrząsając patelnią.
Teraz to zjedz.
Fajnie, że tutaj jesteś! Proszę się rozgościć very serdecznie. Nazywam się Kasią Bąk-Woźniak i nawet chce mi się gotować, szczególnie lubię naszą Polską rodzimą kuchnie. Szybkie i tanie dania też zrobię. Uprzedzam wszystkich, to jest blog dla ludzi z dystansem i jak ktoś nie rozumuje co tutaj się wydarza to albo tak, albo nie.