Składniki:
- Ciasto jak na naleśniki ale zrób takie gęste
- Kwiaty czarnego bzu
- cukier puder do podsypania
- olej do smażenia
Bardzo prosty deser, który możemy przygotować zaledwie przez chwilunie, ponieważ kwiaty czarnego bzu kwitną chwile i później już nie kwitną #lodżikal. Jeżeli masz możliwość wydrzeć dorodne, nieopryskane, bezołowiowe kwiaty czarnego bzu to wydrzyj i zrób ten deser.
P.S wybieraj takie kwiaty już ładnie zakwitnięte a nie badyle sterczące. Kwintesencja smaku kwiatów tkwi w ich pyłku, uważaj aby wiele go nie zgubić. Jeżeli kwiaty pokryte są robakami to ich nie jedz.
Utnij kwiaty (pozostaw im łodyżki, przydadzą się podczas smażenia)
Rozgrzej olej.
Przygotuj ciasto naleśnikowe (zrób troszkę gęstsze, będzie fajniejsze)
Namocz kwiaty w cieście naleśnikowym, trzymając je za ogonek.
Włóż kwiat do rozgrzanego oleju i smaż przez chwilę, trzymając za ogonek
Później ten ogonek utnij i kwiat połóż na talerzu. Podsyp cukrem pudrem. I każ to w domu jeść.
Fajnie, że tutaj jesteś! Proszę się rozgościć very serdecznie. Nazywam się Kasią Bąk-Woźniak i nawet chce mi się gotować, szczególnie lubię naszą Polską rodzimą kuchnie. Szybkie i tanie dania też zrobię. Uprzedzam wszystkich, to jest blog dla ludzi z dystansem i jak ktoś nie rozumuje co tutaj się wydarza to albo tak, albo nie.