Kulki z procy to nie jest jakaś zapchaj dziura do żołądka. To jest stan umysłu Halina!
Nieskromnie powiem, że są genialne i świetnie sprawdzają się jako włożenie do przewodu pokarmowego, kiedy jesteś głodna, kiedy masz doła, kiedy przychodzi ochota na nażarcie się toną słodyczy.
Bez zbędnego pierdolollo zapraszam do zrobienia przepisu.
p.s do moich kulek jak i wszystkich domowych deserów używam maseł orzechowych marki SoGood, znajdziesz je na www.sogood.pl i ode mnie leci kod 20% rabatu na hasło KBW20.
Nie musisz ich kupować jak Ci się nie chce, możesz pójść do biedry i też będzie masło orzechowe.
No to tak. Jeśli chodzi o kulki słony karmel to weź daktyle z masłem orzechowym zblenduj. Jeżeli daktyle będa za twarde to weź je namocz wcześniej przez chwile w wodzie. Później jak już poblendujesz co masz tam zblendować to dodaj płatki owsiane i weź to wybełtaj. Z masy uformuj kulki i później to zjedz jak masz chandre.
Z marchewkowymi jest podobnie. Daktyle i masło orzechowe zblenduj. Dodaj startą marchewkę, wybełtaj dłońmi- uformuj kulki, obtocz je we wiórkach kokosowych (jak lubisz, bo jak nie lubisz to se tyłka nie zawracaj).
Gotowe! Do lunchboxa, do kawki, na drugie śniadanie, na jesienną chandre, zdrowy zamiennik słodyczy, domowe i wiele, wiele, wiele innych pierdoletów.
Fajnie, że tutaj jesteś! Proszę się rozgościć very serdecznie. Nazywam się Kasią Bąk-Woźniak i nawet chce mi się gotować, szczególnie lubię naszą Polską rodzimą kuchnie. Szybkie i tanie dania też zrobię. Uprzedzam wszystkich, to jest blog dla ludzi z dystansem i jak ktoś nie rozumuje co tutaj się wydarza to albo tak, albo nie.
