Chłodnik Agi z buraczkami - Kuchnia KBW

Chłodnik Agi z buraczkami

Wkrótce fala upałów nadejdzie do Polski na całe 2 tygodnie. Głównie od poniedziałku do czwartku, bo w weekendy ma lać. Także… chłodniczek wchodzi jak złoto w upały, zaopatrzcie się w jakieś buraki i spróbujcie, może komuś posmakuje taki chłodnik z buraków z jakimiś ogórkami. Zapisujta przepisa. Myślę, że warto takie ceregiele sobie zrobić, jest to łatwy i szybki przepis. Najdłużej schodzi z ugotowaniem lub upieczeniem buraków, reszta już jakoś leci. Smacznegoł!

 

Składniki:

  • 6szt średnich ugotowanych buraczków
  • 5szt ogórków gruntowych
  • 2szt ogórków kiszonych
  • 1 pęczek rzodkiewki
  • pęczek koperku
  • pęczek szczypiorku
  • pół pęczka natki pietruszki
  • 2 małe ząbki czosnku
  • 2 jogurty naturalne
  • 2 jogurty typu greckiego lub skyr
  • sól i pieprz i jak coś to jeszcze skrop sokiem z cytryny
  • ugotowane jajka

Co będziesz robić:

  1. Ugotowane i ostudzone buraczki oraz ogórki, zetrzeć na tarce na grubych oczkach. Rzodkiewki pokroić na plasterki a później w paseczki. Zieleninę posiekać. Czosnek wycisnąć przez praskę. Dodać jogurty. Przyprawić solą i pieprzem i cytryną. Wymieszać. Jak ktoś się nie brzydzi, można dodać ugotowane jajko.

     

  2. Wyjdzie około 8 dużych porcji Jest mega smaczny, szczególnie w upalne dni.

  3. Chłodnik wychodzi gęsty, chrupiący, ale na drugi dzień jest już rzadszy. Nie trzeba odciskać wody z zielonych ogórków

Fajnie, że tutaj jesteś! Proszę się rozgościć very serdecznie. Nazywam się Kasią Bąk-Woźniak i nawet chce mi się gotować, szczególnie lubię naszą Polską rodzimą kuchnie. Szybkie i tanie dania też zrobię. Uprzedzam wszystkich, to jest blog dla ludzi z dystansem i jak ktoś nie rozumuje co tutaj się wydarza to albo tak, albo nie.

2 thoughts on “Chłodnik Agi z buraczkami

  1. Jest pyszny ,wszystkie przepusy pokazujesz z humorem i dobrymi radami.
    Katarzyno rizsiewaj dobrą energię i humor,życie jest za krótkie na gniewy .
    Zostań jaka jesteś, pozdrawiam.

  2. Kurczę, pierwsze moje wrażenie, jak trafiłam na transmisję, było „o rany, co to?? „. Aaaaleee zaglądałam co jakiś czas, tak z ciekawości, i okazało się, że ta zwariowana dziewczyna w czerwonym fartuszku, pełna energii, fajnych pomysłów i pozytywnych fluidów, po prostu mnie uwiodła 🙂 Pani Kasiu, bardzo dziękuję za pozytywną energię i życzę samych sukcesów… nareszcie mam przepis na super chłodnik. Dziękuję i pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź inne przepisy